Tymczasem Dusan Radolsy zaskoczył prawie wszystkich i desygnował "Rossiego" do gry od pierwszych minut. Zaskoczony nie był chyba tylko sam napastnik. - W końcu w każdym zespole jest taka zasada, że grają najlepsi. A ja przecież tutaj wciąż się do nich zaliczam - powiedział Rasiak w "Przeglądzie Sportowym". Napastnik grodziskiej drużyny zapewnił kibiców, że dopóki będzie zawodnikiem Groclinu, zawsze będzie wypełniał swoje obowiązki najlepiej jak potrafi. - Na pewno nie będą odstawiał na boisku pańszczyzny - dodał.