W poniedziałkowym spotkaniu przeciwko Fulham (1:0) Rasiak wszedł dopiero na ostatnie trzy minuty. Mimo, że przebywał na boisku bardzo krótko pokazał się z dobrej strony, ale lepiej zaprezentowali się Jermain Defoe (strzelec zwycięskiego gola) i Hossam Mido. Wszystko wskazuje więc na to, że reprezentant Polski sobotni pojedynek z Charltonem rozpocznie na ławce rezerwowych. - Zdaję sobie sprawę z tego, że mogę zacząć na ławce, ale wierzę, że wejdę na boisko wcześniej niż z Fulham. Menedżer cały czas podkreśla, że jest ze mnie zadowolony, że na mnie liczy, że przede mną jeszcze wiele ligowych i pucharowych meczów - dodał Rasiak. - Czeka nas ciężka przeprawa, bo duński skrzydłowy Dennis Rommedahl, a szczególnie dwaj Anglicy - Danny Murphy i Darren Bent, są w świetnej formie. My z kolei wystąpimy bez kontuzjowanych - Anthony'ego Gardnera i Michaela Carricka - zakończył Rasiak.