Opiekun Valencii skrytykował pracę sędziego Andersa Friska ze Szwecji. - Teraz rozumiem zachowanie kibiców Romy - stwierdził Ranieri. Podczas meczu AS Roma - Dynamo Kijów, Frisk został trafiony w głowę przedmiotem rzuconym z trybun. - Chciałem powiedzieć, że sędzia swoimi decyzjami przyćmił piłkarzy, kibiców i trenerów we wtorkowy wieczór. Nigdy nie oceniam pracy arbitrów, ale w tym przypadku to uczynię. Pablo Aimar był bardzo często faulowany, co równie często umykało uwadze sędziego. Dlatego musiałem ściągnąć go z boiska w drugiej połowie meczu - dodał Ranieri. Po stracie pierwszej bramki Hiszpanie nie potrafili ukryć swojej frustracji. Miguel Angel Angulo brutalnie sfaulował Valdeza za co wyleciał z boiska. Na dodatek, Angulo schodząc z boiska opluł Tima Borowskiego. - Moi piłkarze stracili głowy w ostatnich minutach spotkania. Zawodnicy Werderu wykonywali obsceniczne gesty w stronę kibiców, a moi zawodnicy chcieli ich bronić - tłumaczył Ranieri. - Oczywiście jesteśmy rozczarowani, że nie zdołaliśmy awansować. Grając przeciwko mistrzowi Niemiec zawsze jest ryzyko porażki, ale byliśmy naprawdę blisko wygranej - podkreślił Ranieri. - Mój zespół wykonał kawał dobrej roboty i zasłużyliśmy na awans - mówił trener Werderu, Thomas Schaaf. Zapytany o incydenty w ostatnich minutach spotkania Schaaf stwierdził: - Chciałem przeprosić za to co się stało, ale to była odpowiedź moich zawodników na wcześniejsze prowokacje - dodał.