30-letni piłkarz cieszył się na jednym z portali społecznościowych z powrotu do reprezentacji po tym, jak otrzymał pierwsze powołanie od Carlosa Dungi. Tymczasem po upływie kilku dni ogłosił, że jednak nie przyjedzie na zgrupowanie. Jako oficjalny powód podał fakt, że nie jest regularnie powoływany i w talii Dungi nie jest numerem jeden na swojej pozycji. Brazylijska federacja wydała oświadczenie, w którym napisała, że szanuje decyzję piłkarza i cofa powołanie dla niego. "Brazylijski Związek Piłki Nożnej wyznaje zasadę, że tylko Brazylię mogą reprezentować tylko ci piłkarze, którzy są całkowicie oddani drużynie narodowej i naszej filozofii pracy" - napisano w oświadczeniu. Rafinha oczekuje na niemieckie obywatelstwo i pozwolenie od FIFA na grę w reprezentacji Niemiec. W zespole mistrzów świata powstała luka na prawej obronie po tym, jak karierę reprezentacyjną zakończył Philipp Lahm. Rafinha wystąpił w dwóch towarzyskich meczach "Canarinhos". W 2008 roku był członkiem reprezentacji olimpijskiej, z którą sięgnął po brązowy medal igrzysk w Pekinie.