- Po drugie, muszę przyznać samokrytycznie, że ostatnio gramy bardzo słabo. A mecz z Tirolem był jednym z najgorszych w tym sezonie w naszym wykonaniu - przyznał Radomski. - Po dwudziestu minutach trener cofnął mnie z pomocy do obrony, bo boisko opuścił obrońca Franz Schiemer. Moim zadaniem był odbiór piłki i dogrywanie je do najbliższego partnera. Nie mogłem więc angażować się specjalnie w konstruowanie akcji, nie mówiąc o wychodzeniu do przodu. Krótko mówiąc, chciałem, ale nie mogłem. Nie bardzo odpowiada mi taka rola, ale nie był to mój pierwszy raz na tej pozycji - stwierdził Radomski. - Najbardziej zawodzą nasi napastnicy, którzy oduczyli się strzelać - wyjaśnił Radomski przyczyny niepowodzeń zespołu. Cały mecz na ławce rezerwowych spędził Sebastian Mila. W Wackerze do 76. minuty grał Jerzy Brzęczek.