Zdaniem zarządu kurator nie może przejąć jego uprawnień do czasu ewentualnego zawieszenia władz związku przez Trybunał. "W zaistniałej sytuacji zarząd PZPN oświadcza, iż działa legalnie i zgodnie z prawem do momentu podjęcia ewentualnego orzeczenia przez Trybunał Arbitrażowy PKOl, które może być zaskarżone do Sądu Najwyższego. Stąd też obecny "tymczasowy" kurator PZPN nie jest uprawniony do podejmowania samodzielnych decyzji w imieniu związku i reprezentowania go na zewnątrz" - głosi oświadczenie PZPN. W opinii prawników zarządu według wskazanej w postanowieniu Trybunału podstawy prawnej - artykułu 23. ustawy o sporcie kwalifikowanym - kurator ma pełnić swe obowiązki do czasu rozstrzygnięcia przez Trybunał, czy wniosek ministra sportu i turystyki o zawieszenie władz PZPN jest uzasadniony. Rozprawę w tej sprawie, z udziałem stron, Trybunał wyznaczył na 21 października, dając wnioskodawcy i PZPN 14 dni na przedstawienie swoich stanowisk. W związku z tym - zdaniem PZPN - kurator Robert Zawłocki nie ma prawa do przejmowania praw i obowiązków władz i może działać jedynie łącznie z legalnie funkcjonującym zarządem związku. Zarząd PZPN przypomina jednocześnie, że wniosek ministra sportu i turystyki o zawieszenie władz PZPN i ustanowienie kuratora został skierowany do Trybunału Arbitrażowego PKOl przed zakończeniem czynności kontrolnych w związku, bez zapoznania władz PZPN z wynikami kontroli i bez możliwości zajęcia stanowiska wobec zarzutów.