Min. Drzewiecki domagał się, by PZPN jeszcze raz rozpatrzył kwestię przyznania licencji dla ŁKS-u. Sugerował też, że "drobne" względy formalne nie powinny decydować o tym, czy ktoś zagra w ekstraklasie. PZPN postanowił jednak konsekwentnie trzymać się przepisów licencyjnych. Gdy ŁKS ostatecznie został skazany na degradację do I ligi, minister sportu posłał kontrolę do siedziby PZPN-u. Oto oświadczenie PZPN-u w sprawie kontroli: "Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że we wtorek 4 sierpnia 2009 roku pełnomocnik Związku adw. dr Marcin Wojcieszak, złożył do Ministerstwa Sportu i Turystyki pismo, w którym ponowił żądanie wyjaśnienia legalności prowadzenia czynności kontrolnych. Pełnomocnik jednocześnie powołał się na poprzednią decyzje Ministra Sportu z dnia 24 lipca 2008 roku znak DPK - 2629/2008/WCz. W treści uzasadnienia wspomnianej decyzji, Minister Sportu i Turystyki stwierdza, że: Wskazując na powyższe okoliczności, należy stwierdzić, że sam przedmiot postępowania i rozstrzygnięć właściwych organów licencyjnych PZPN, pozostaje poza zakresem nadzoru sprawowanego przez ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu odnośnie polskich związków sportowych. Prawnicy PZPN od momentu rozpoczęcia kontroli Ministra w piątek 31 lipca kwestionowali legalność wszczętego postępowania powołując się na fakt, że proces przyznawania licencji podlega - na wniosek zainteresowanej strony - kontroli sądowej (przez Wojewódzki Sąd Administracyjny), a nie Ministra Sportu - o czym wyraźnie stanowią przepisy ustawy o sporcie kwalifikowanym (art.6 ust.7)." Czytaj również: Tak Drzewiecki tłumaczył kontrolę w PZPN-ie Kontrolerzy zaczęli działać! Drzewiecki posłał kontrolę do PZPN-u! Koniec marzeń ŁKS-u! Drzewiecki oczekiwał "sportowej i uczciwej" decyzji PZPN-u w sprawie ŁKS-u Nasz komentarz: Minister zagubił się w mieście! Drzewiecki: Lato się przeliczył