Piłkarscy eksperci wypatrzyli 46-letniego Antunesa w niebieskiej kurtce z logo "Królewskich" siedzącego tuż nad ich ławką rezerwowych podczas wtorkowego meczu Ligi Mistrzów, w którym mistrzowie Hiszpanii łatwo uporali się z Ajaksem Amsterdam (4-1). Będzie on obserwował pracę jednego z najbardziej rozpoznawalnych i kontrowersyjnych szkoleniowców do niedzieli, m.in. podczas sobotniego spotkania ligowego z Realem Valladolid. "To bardzo emocjonalne doświadczenie i wielka nagroda dla każdego, kto działa w futbolu" - powiedział o stażu Antunes. Możliwość podglądania "The Special One" załatwił mu osobiście... prezydent kraju Jorge Carlos Fonseca, który skontaktował się z Mourinho za pośrednictwem jego asystenta. Antunes na co dzień pracuje jako... kontroler ruchu lotniczego w stolicy kraju - Prai. Na czas przygotowań drużyny narodowej do PNA wziął urlop. W eliminacjach zespół niewielkiego państwa, w przeszłości kolonii portugalskiej, sprawił sensację, uzyskując awans kosztem czterokrotnego mistrza Afryki - Kamerunu. W kraju z powodu tego historycznego sukcesu ukazał się m.in. pamiątkowy znaczek pocztowy, a rząd pokryje koszt specjalnego zgrupowania. Turniej o mistrzostwo Afryki odbędzie się w RPA w dniach 19 stycznia - 10 lutego. Ekipa Republiki Zielonego Przylądka na inaugurację zmierzy się z zespołem gospodarzy.