Lider szkockiej ekstraklasy będzie zdecydowanym faworytem niedzielnego starcia. Glasgow Rangers bowiem niespełna dwa lata temu zostało zdegradowane do czwartej ligi po nieujawnieniu przez klub pensji zawodników w latach 2000-2011. W 2012 roku klub przeszedł zapaść finansową. Obecnie jest wiceliderem drugiej ligi. "Dla mnie to pierwsze spotkanie z Rangersami. Jako piłkarz grałem już w niezwykle ważnych meczach, ale ten będzie wyjątkowy" - powiedział norweski szkoleniowiec Celtiku Ronny Deila. Spotkanie zostanie rozegrane na neutralnym obiekcie - stadionie narodowym Hampden Park w Glasgow, gdzie na co dzień swoje mecze rozgrywa FC Queens Park. "Czekaliśmy na to wydarzenie blisko trzy lata i spodziewamy się, że oczy całego świata będą na nas skierowane. Spodziewam się, że ten mecz będzie oglądany nawet na Plutonie. A tak poważnie, to najważniejszą rzeczą, będzie zapewnienie dobrego widowiska" - podkreślił szkoleniowiec Rangersów Kenny McDowall. W Celtiku od czerwca 2009 roku występuje 32-letni bramkarz Łukasz Załuska. Zwykle jest jednak tylko rezerwowym.