Hiszpanie potwierdzili, że ich prymat w ostatnich latach w światowym futbolu nie jest przypadkowy. W meczu z Urugwajem mieli zdecydowaną przewagę, a ich rywal, mistrz Ameryki Płd. i czwarty zespół ostatniego mundialu, przez większość meczu nie był w stanie im poważnie zagrozić. Zespół Vicente del Bosque od początku narzucił swój rytm gry i szybko mógł objąć prowadzenie - w 10. minucie Cesc Fabregas trafił w słupek, a po chwili groźny strzał Andresa Iniesty obronił Fernando Muslera. Obchodzący w niedzielę 27. urodziny bramkarz Urugwaju nie miał już tyle szczęścia w 20. minucie, gdy piłka uderzona przez Pedro Rodrigueza odbiła się od Diego Lugano, zmieniła kierunek i wpadła do siatki. Dwanaście minut później było już 2-0, gdy po podaniu Fabregasa podwyższył Roberto Soldado. W drugiej połowie Hiszpanie nadal przeważali, chociaż wyraźnie oszczędzali siły przed kolejnymi spotkaniami. Urugwajczycy honorowego gola zdobyli w 88. minucie po uderzeniu z rzutu wolnego Luisa Suareza. Hiszpania - Urugwaj 2-1 (2-0) Bramki: dla Hiszpanii - Pedro Rodriguez (20), Roberto Soldado (32), dla Urugwaju - Lusi Suarez (88-wolny). Sędziował Yuichi Nishimura (Japonia). Hiszpania: Iker Casillas; Alvaro Arbeloa, Gerard Pique, Sergio Ramos, Jordi Alba; Xavi Hernandez (76. Javi Martinez), Sergio Busquets, Andres Iniesta; Pedro Rogriguez (80. Juan Mata), Roberto Soldado, Cesc Fabregas (64. Santi Cazorla). Urugwaj: Fernando Muslera; Maxi Pereira, Diego Lugano, Diego Godin, Martin Caceres; Gaston Ramirez (46. Alvaro Gonzales), Walter Gargano (62. Nicolas Lodeiro), Diego Perez (68. Diego Forlan), Cristian Rodriguez; Luis Suarez, Edinson Cavani.