Fatalnie rozpoczął pracę z reprezentacją Niemiec Julian Nagelsmann. Gospodarze EURO 2024 zremisowali jedynie z Meksykiem, a następnie przegrali 2:3 z Turcją i 0:2 z Austrią. Błyskawicznie zaczęły pojawiać się głosy podważające warsztat trenerski młodego szkoleniowca. Wraz z upływem czasu było jednak coraz lepiej. Niemcy wygrali w marcu z Francją i Holandią, a opinia publiczna została nieco "udobruchana". Rosja skorzystała na "meczu hańby". To już oficjalne, kompromitacja FIFA Niepewna przyszłość Nagelsmanna? Federacja przedstawiła swoje stanowisko Mimo to plotki na temat szybkiego zakończenia współpracy z Nagelsmannem nie ucichły. Dodatkowo podgrzały je doniesienia na temat zainteresowania 36-latkiem ze strony Barcelony. Po tym, jak Xavi ogłosił swoje odejście, działacze mistrza Hiszpanii zaczęli gorączkowe poszukiwania nowego szkoleniowca. Wysoko cenią sobie kandydaturę byłego opiekuna Bayernu Monachium. Umowa Nagelsmanna z niemiecką federacją wygasa wraz z końcem mistrzostw Europy. Tamtejsi działacze są zadowoleni ze współpracy i publicznie zadeklarowali chęć przedłużenia jego kontraktu. Dyrektor Sportowy DFB, Rudi Voeller w rozmowie ze Sky Sports zdradził, jak obecnie wygląda sytuacja. Jednocześnie Voeller ujawnił, że w ostatnim czasie wiele klubów kusiło Nagelsmanna. Nie padły żadne konkrety, jednak można domyślać się, że miał na myśli między innymi Barcę. - Miał wiele zapytań, ale oczywiście wie, że mamy dobry zespół, który może coś osiągnąć w nadchodzących latach [...] Trenowanie drużyny narodowej to coś wyjątkowego. To najważniejsza drużyna w Niemczech. Myślę, że mu się to podoba. Warto o tym wiedzieć. Na koniec spokojnie to przedyskutujemy. On oczywiście wie, że chcielibyśmy kontynuować z nim współpracę - dodał. Niemcy chcieliby kontynuować współpracę z Julianem Nagelsmannem aż do czasu Mistrzostw Świata w 2026 roku. Gotowi są również podnieść jego zarobki. Szymon Marciniak pominięty przez FIFA. Nie pojedzie na IO Nagelsmann bada różne możliwości. Powrót do Bayernu jedną z opcji O ile stanowisko federacji jest jasne, o tyle sam zainteresowany nie wyraził publicznie swoich planów na przyszłość. A te nie muszą być wcale zbieżne z interesem drużyny narodowej. "BILD" informuje, że Bayern Monachium wyraził chęć ponownego nawiązania z nim współpracy. "Bawarczycy" zdali sobie sprawę, że popełnili błąd rezygnując zbyt szybko z 36-latka. Ten według informacji dziennikarzy nie żywi już urazy i nie przekreśla powrotu. Powrót do Bayernu byłby nie tylko zaskaującym zwrotem akcji, ale jednocześnie ciosem dla Barcelony. Swoje usługi "Blaugranie" wciąż oferuje Hansi Flick, jednak włodarze mistrza Hiszpanii powoli tracą zainteresowanie jego kandydaturą. Wątpliwości wzbudza fakt, że były trener reprezentacji Niemiec zbyt mały nacisk kładzie na rozwój młodzieży i bazuje na doświadczonych zawodnikach. Zbigniew Boniek żyje jak w bajce. Dorobił się fortuny DFB naciska, aby w najbliższych dniach zasiąć wraz z przedstawicielami Nagelsmanna do negocjacji w kwestii nowego kontraktu, jednak szkoleniowcowi nie jest aż tak śpieszno. Według "BILD-a", woli on najpierw na spokojnie przeanalizować dostępne opcje i wybrać najkorzystniejszą z nich.