Mecz został przerwany tydzień temu w 44. minucie, po tym jak przedmiot rzucony z trybun trafił sędziego asystenta, przecinając mu skórę nad prawym okiem. W tym momencie gospodarze prowadzili 1:0, tym samym odrobili straty z pierwszego meczu w La Coruni. Pierwotnie goście domagali, aby to im przyznać zwycięstwo walkowerem, ale Hiszpańska Federacja Piłkarska (RFEF) odrzuciła ich prośbę. Wtedy złożyli apelację do Hiszpańskiego Sportowego Trybunału Arbitrażowego (CSD), który stwierdził, że decyzja w tej sprawie leży poza jego jurysdykcją. W takim wypadku władze klubu z La Coruni odwołały się do sądu w Madrycie, chcąc, aby, przynajmniej, dokończonie meczu odbyło się na neutralnym obiekcie, a wszelkie koszty organizacyjne pokryła Valencia. Orzeczenie madryckich sędziów jest ostateczne.