Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) znalazła się w ogniu krytyki w związku z podejrzeniami o nieprawidłowości przy wyborze gospodarza mundialu. Obecnie trwa postępowanie komisji powołanej w celu wyjaśnienia, czy nie doszło do przekupienia niektórych członków organizacji. "Jeśli FIFA zacznie szukać innego kraju-gospodarza, my już mamy stadiony, które spełniają wszystkie kryteria. Poza tym w 2020 roku odbędą się u nas igrzyska olimpijskie" - przypomniał Daini w wywiadzie dla agencji AFP. Katar spotkała także krytyka, m.in. ze strony organizacji humanitarnych, za sposób, w jaki traktowano zagranicznych robotników, zaangażowanych przy mundialowych inwestycjach. Według różnych źródeł, z powodu złych warunków pracy życie straciło od kilkuset do nawet 1200 osób. Trwa także dyskusja nad terminem rozgrywania spotkań podczas mistrzostw świata. Latem, gdy zwykle się odbywają, temperatury w Katarze są bardzo wysokie, dlatego rozpatrywana jest możliwość przeniesienia turnieju na zimę. To z kolei powoduje kolejne problemy związane z terminarzem europejskich klubów. Japonia była jednym z krajów, które zgłosiły się do organizacji MŚ 2022. Ma już doświadczenie z 2002 roku, kiedy pełniła funkcję współgospodarza z Koreą Południową. Daini wypowiedział się również na temat niedawnego incydentu, kiedy podczas meczu ekstraklasy na trybunach wywieszono transparent "Tylko dla Japończyków". W konsekwencji po raz pierwszy w 20-letniej historii zawodowej ligi w tym kraju rozegrano mecz przy pustych trybunach. "Po tym wydarzeniu pomyślałem sobie: 'A jednak, coś takiego w końcu zdarzyło się też w Japonii'. Nie wyobrażałem sobie tego, więc to był szok. W kraju piłkarskie mecze uchodzą za wydarzenia bezpieczne, w których uczestniczą kobiety i dzieci. Teraz pojawia się bardzo niepokojący wizerunek tego sportu" - ocenił Daini.