- Nie spodziewałem się kompletnie takiego wyniku, to jest jak bajka - mówił po meczu Paweł Misior, który tuż po ostatnim gwizdku zatańczył z radości na murawie. - Cracovia zagrała rewelacyjnie z Górnikiem, ale wysoką formę zawodników było już widać tydzień wcześniej, kiedy rozgromiliśmy Szczakowiankę, a dobrze piłką graliśmy już w Gorzycach (tam było 1:0 dla gospodarzy - przyp. red.), tylko bramki nie chciały wpadać - dodał Prezes Cracovii mógł być także zadowolony z frekwencji na sobotnim spotkaniu, bo ludzi było tak dużo, że on sam musiał pojedynek oglądać ze schodów prowadzących na lożę VIP-ów. - To prawda, ale z tego mi się tylko wypada cieszyć. Oddałem swoje miejsce w loży jednemu z VIP-ów, których na sobotnim meczu było bardzo dużo. Zacnych ludzi na Kałuży będzie przychodzić coraz więcej i ja mogę na schodach siedzieć przez cały rok - żartował prezes Misior. - Tak naprawdę jest to kolejny znak, że jest nam potrzebny nowy, lepszy stadion, który będzie bardziej nowoczesny. Chętnych do oglądania Cracovii w pierwszej lidze, jeśli uda nam się oczywiście awansować, będzie przecież więcej niż mamy teraz miejsc. Trzeba pracować nad modernizacją stadionu, by za dwa, trzy lata mieć tutaj fajny obiekt na 15 tysięcy - dodał. Na początek na Kałuży zajmą się najpilniejszymi rzeczami, takimi jak montaż sztucznego oświetlenia i budowa dachu. To są wymogi, aby otrzymać licencję na grę w pierwszej lidze. - "Elektrobudowa" z Katowic wygrała przetarg na zamontowanie sztucznego oświetlenia i prace zaczną się od poniedziałku 21 czerwca. Termin ich wykonania upływa 31 lipca. Jest to poważna firma, miała dobre referencje i myślę, że jej się to uda - powiedział Paweł Misior. Pieniądze na tę inwestycję przeznaczy miasto Kraków - W nadchodzącym tygodniu będzie natomiast wiadomo jaka firma dokona remontu murawy. Nie będzie ona co prawda podgrzewana, ale przejdzie pełną renowację. Pracę zaczną się około 10 lipca. Potrwają one trwa tylko dziewięć dni - stwierdził prezes MKS Cracovia SSA. Tutaj, oprócz kosztów własnych, część pieniędzy, a dokładnie 250 tysięcy złotych, przekazał Janusz Sepioł, marszałek województwa małopolskiego. Paweł Pieprzyca, Kraków