Na Aston Park przewagę posiadali gospodarze, dobrze jednak w bramce gości spisywał się Jerzy Dudek - sprzyjało mu również szczęście, gdy po 60 minutach gry uderzona z rzutu wolnego przez Juana Pablo Angela piłka trafiła w słupek. Do Liverpoolu należała końcówka spotkania, a najbliżej zdobycia zwycięskiego gola był w 86. minucie Micheal Owen. Z dystansu uderzał John Arne Riise, piłkę świetnie obronił Sorensen, do dobitki doszedł Owen i z 6 metrów... uderzył obok słupka. W innym meczu piłkarze Middlesborough łatwo ulegli na własnym boisku Arsenalowi 0:4. Gole dla przyjezdnych zdobyli: Thierry Henry, Gilberto Silva i Sylvain Wiltord dwie. <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/ang/prle?id=4842&nr=2">Zobacz wyniki drugiej kolejki</a>