Chorzowskim działaczom udało się zatrzymać w klubie praktycznie całą kadrę z poprzedniego sezonu. Pozostał na Cichej m.in. 22-letni napastnik Piotr Ćwielong, wypożyczony z Wisły. Krakowianie zrezygnowali z przysługującego im prawa wcześniejszego ściągnięcia zawodnika z powrotem. Słowacki szkoleniowiec Duszan Radolsky jak zawsze powtarza, że jego drużynie chodzi o wygranie każdego kolejnego spotkania. Zdaniem dyrektora sportowego Ruchu Mirosława Mosóra zespół ma mieć w nowym sezonie pewne miejsce w środku tabeli i "postraszyć" najlepszych. Siłą napędową ofensywnych poczynań chorzowian ma być Marcin Zając. "Drużyna jest w budowie. Po transferach zimowych teraz był czas na kosmetyczne zmiany" - powiedział Mosór. W przerwie letniej chorzowianie rozegrali osiem sparingów. Pokonali czeskie zespoły Sigmę Ołomuniec 1:0 i FC Hlucin 3:1 oraz PGE GKS Bełchatów 1:0, zremisowali ze słowackim MFK Rużomberok 1:1 i Odrą Wodzisław Śl. 2:2, przegrali z GKS Jastrzębie i czeską Tescomą Zlin oraz słowacką Duklą Bańska Bystrzyca po 0:1.