Bayern ma osiem punktów straty do zespołu z Bremy, który w niedzielnym spotkaniu bezbramkowo zremisował na własnym obiekcie z Hannover 96. Bramki w Dortmundzie padały po przerwie. W 55. min w polu karnym Hasan Salihamidzić sfaulował Gambino, a rzut karny pewnie wykorzystał Ewerthon. Siedem minut później wynik spotkania ustalił Christian Woerns. Jakby tego było mało w 68. min Bayern stracił Michaela Ballacka, który ujrzał czerwoną kartkę za brutalny faul na Gambino. W spotkaniu drużyn walczących o start w europejskich pucharach Bayer Leverkusen pokonał na Arena auf Schalke miejscową drużynę 3:2. Gospodarzom nie pomogła bramka na 1:1 zdobyta przez Michała Delurę w 56. min. W końcówce skuteczniejsi okazali się jednak gracze z Leverkusen, a trzeciego gola dla Bayeru zdobył bramkarz tej drużyny Hans-Joerg Butt, oczywiście pewnie egzekwując rzut karny. W zespole Schalke nie wystąpili pozostali Polacy - Tomasz Wałdoch i Tomasz Hajto. Swoje spotkanie wygrała też drużyna VfB Stuttgart pokonując 3:1 Eintracht Frankfurt. Bramki dla zwycięzców zdobyli Kuranyi (44. min), Hleb (50.) i bardzo skuteczny ostatnio Bordon (80.). Dzięki tej wygranej Stuttgart zbliżył się na dwa punkty do drugiego w tabeli Bayernu. Broniąca się przed spadkiem Hertha zremisowała 1:1 w Moenchengladbach z tamtejszą Borussią, ale nadal znajduje się w strefie spadkowej, na 16. miejscu. Prowadzenie dla gości uzyskał Pinto w 9. minucie, a wyrównał cztery minuty przed końcem Ulich. Artur Wichniarek na boisku pojawił się w 28. minucie, zmieniejąc wtedy Rafaela Nando. Więcej szczęścia miała drużyna Kaiserslautern (nie grał kontuzjowany Kamil Kosowski), która przed własną publicznością pokonała Hansę Rostock 3:2. Spotkanie ułożyło się pomyślnie dla gospodarzy. Już w 21. min czerwoną kartkę zobaczył pomocnik z Rostocku Plassnegger, a potem Kaiserslautern szybko strzeliło dwie bramki - Bjelica w 32. i Hristov w 36. min. Gra w dziesiątkę i strata dwóch goli nie załamała Hansy i zdołała ona wyrównać. Obie bramki dla gości zdobył Rydlewicz (38 i 71. min). Zwycięską bramkę Kaiserslautern uzyskało na kwadrans przed końcem, a strzelił ją Czech Vratislav Lokvenc.