Iwan Zaborowski może mówić o prawdziwym szczęściu. Na początku lipca podczas sesji treningowej ze swoją drużyną, młody bramkarz został trafiony piorunem w klatkę piersiową, po czym upadł na murawę. 16-latka uratowała szybka reakcja zawodników oraz trenera, którzy błyskawicznie rzucili się na pomoc nastolatkowi, wykonując masaż serca. Bramkarz leżał twarzą w kierunku ziemi i miał nadpaloną koszulkę. Według relacji świadków nie oddychał przez dwie minuty. Zawodnik pozostawał w śpiączce przez trzy dni. Zdarzenie na boisku pod Moskwą zarejestrowała kamera. Na nagraniu wyraźnie widać błysk światła oraz czarny dym unoszący się z boiska. Okazuje się, że wypadek ma szczęśliwy finał. Zaborowski już po nieco ponad dwóch tygodniach powrócił do gry w piłkę nożną.