Odra w Ekstraklasie występowała nieprzerwanie przez czternaście sezonów w latach 1996-2010. O klubie z Wodzisławia, z racji położenia, nie bez kozery mówiono i pisano, jako o drużynie spod czeskiej granicy. Teraz w mieście są dwie Odry, obie występują w IV Lidze Śląskiej, drugiej grupie. APN Odra, popierana przez kibiców, jest na trzecim miejscu po rundzie jesiennej, z kolei Odra Centrum zajmuje 13 pozycję. Czołowi zawodnicy i jednej, i drugiej Odry pojechali na sprawdziany do grającej w Fortuna: Liga, czeskim odpowiedniku Ekstraklasy, SFC Opawa. Klub leżący niedaleko polskiego Raciborza, po 18 kolejkach ma na swoim koncie 14 punktów i szuka wzmocnień. Jak się okazuje Czesi penetrują też przygraniczny teren. W tym tygodniu na sprawdzianach przebywała tam, czy dalej przebywa dwójka graczy: pomocnik Bartosz Pikul oraz skrzydłowy Adam Witoszek. Ten pierwszy był już w opawskim klubie na testach w październiku. Ma duże szanse na angaż w Slezsky fotbalovy club Opava. - W drużynie jest nowy szkoleniowiec, stąd kolejne zaproszenie na sprawdziany. W Opawie jestem od poniedziałku. Trenujemy z pierwszym zespołem i zobaczymy jak będzie. Gra w Czechach, to dla mnie ogromna szansa. To przeskok o kilka poziomów do góry. Dobrze się tutaj trenuje, a można też liczyć na pomoc zawodników, którzy grali już u nas, jak choćby Karola Mondka, który występował przecież w Rakowie - mówi Pikul, który wcześniej grał m.in. w Górniku Zabrze. Czeskie doświadczenie ma 20-letni Witoszek. Po okresie gry w zespole Centralnej Ligi Juniorów Piasta Gliwice przez rok trenował w zespole FK Fotbal Trinec. - Sam nie wiem, jak mnie wypatrzyli. Dostałem zaproszenie i przyjechałem - tłumaczy młody zawodnik, który w klubie z Opawy będzie trenował do piątku. Michał Zichlarz