- Jednak ze spokojem przyjął Pan decyzję sędziego... - Zachowałem się spokojnie, bo moje protesty i tak by nic nie dały. Z drugiej strony, jeśli polonista trzymał się za twarz to powtórki zweryfikują całą sytuację i pokażą, że takie wydarzenie nie miało miejsca. W takiej sytuacji to nie ja powinienem zostać ukarany. - Mecz był aż taki ostry? - Proszę sobie wyobrazić, że dziesięć minut przed moją kartką mówiłem do sędziego, że po takich zagraniach, gdy poloniści wybijali nam zęby i rozwalali nosy, to ja na pewno dostałbym czerwoną kartkę. Minęło parę minut i tak się stało. Pokrzywdzonym jestem więc ja. - A kto ma wybite zęby lub złamany nos? - Proszę zapytać Marcina Komorowskiego jak się czuje lub zobaczyć jak wygląda Kuba Rzeźniczak. Oni swoim wyglądem fizycznym potwierdzą to, co powiedziałem.