Trener Evertonu David Moyes oskarżył Rooneya o zniesławienie opiniami zawartymi w opublikowanej w 2006 r. autobiografii - "Wayne Rooney - My Story So Far". W książce Rooneya napisano, że Moyes przekazał do prasy "przeciek" z ich poufnych rozmów. Określił też Moyesa jako osobę władczą, wszystko kontrolująca i całkowicie odpowiedzialną za odejście Rooneya z Evertonu do Manchester Utd. w 2004 roku. W swej autobiografii Rooney napisał, że oświadczył Moyesowi, iż chce opuścić Everton po tym, jak gazety opisały jego spotkania z prostytutkami. Rooney wyraził w książce przypuszczenie, że kompromitujące go informacje przeciekły do gazety "Liverpool Echo" za sprawą trenera Moyesa. Cała afera skłoniła Rooneya do odejścia z klubu, którego fanem był od dziecka. W pozwie sądowym Moyes napisał, że te zarzuty "szkodzą jego zawodowej i osobistej opinii oraz powodują poważne kłopoty i stresy". Złożył również wniosek o nakaz sądowy usunięcia obraźliwych dla niego fragmentów z następnego wydania autobiografii Rooneya. Rooney, łącznie ze współautorem książki Hunterem Daviesem i wydawcą - HarperCollins, zgodził się wypłacić Moyesowie odszkodowanie. Według liverpoolskiej gazety "Echo" może ono wynieść aż 150 000 funtów szterlingów (295 000 dol.); plus koszty sądowe, szacowane na 400 000 funtów. Moyes powiedział, że odszkodowanie przekaże na Fundację Byłych Graczy Evertonu.