- To była demonstracja solidarności wszystkich kibiców. Najważniejsze, aby nie stało się to jednorazowym pokazem - dodał Stolarczyk. - Pojednanie jest możliwe. Ale nie stanie się ono z dnia na dzień. Warto jednak rozpocząć po tym wydarzeniu nowy etap w stosunków między klubami. Szkoda, że dopiero śmierć papieża uświadomiła nam, iż można przełamać bariery nienawiści. Kibice nie muszą się lubić, ale powinni się szanować - stwierdził pomocnik Cracovii, Marcin Bojarski. Pod ogromnym wrażeniem poniedziałkowej mszy świętej był kapitan Legii Warszawa, Łukasz Surma, którego wujek Henryk Surma jest kapelanem Cracovii i celebrował nabożeństwo. - Jestem naprawdę ogromnie dumny, ze mój wujek miał taki wkład w uczczenie pamięci o papieżu, że odprawiał i współorganizował to bardzo ważne nabożeństwo. Nie da się zapomnieć także atmosfery mszy, pełnej zadumy. Mam tylko nadzieję, że nic się nie zmieni po pogrzebie Jana Pawła II i kibice we wszystkich miastach będą się szanować. Widowisko sportowe nie może odbywać się bez dopingu, ale może bez przekleństw pod adresem rywali. Niech walczą tylko piłkarze na boiskach - mówił Surma.