Podopieczni Józefa Antoniaka doznali z kolei już trzeciej porażki z rzędu i ich szanse na awans są coraz bardziej iluzoryczne. Wynik meczu otworzył Przemysław Kaźmierczak, który w 17. minucie mocnym strzałem sprzed pola karnego po raz pierwszy pokonał bramkarza gości. Na 2:0 podwyższył jeszcze przed przerwą Mariusz Masternak. W 55. minucie padła najładniejsza bramka meczu. Olgierd Moskalewicz uderzył z rzutu wolnego tak precyzyjnie, że piłka odbiła się od poprzeczki, od murawy w bramce i wyszła w pole. Sędziowie nie mieli wątpliwości i uznali bramkę. Po tym meczu szczecinianie mają 9 punktów przewagi nad GKS-em Bełchatów i 11 nad Zagłębiem Lubin.