Trener Żurek ciągle może tylko pomarzyć o optymalnym składzie. Wprawdzie większość kontuzji nie okazała się na tyle poważna jak już wspominano, ale i tak na jutrzejszy mecz możliwy jest jedynie powrót Ferdinanda Chifona. Zawodnik ten jednak nie będzie jeszcze gotów na grę w pełnym wymiarze czasowym, więc spotkanie z warszawianami rozpocznie na ławce rezerwowych. Powoli do zdrowia wracają Sadzawicki i Wysocki. Pierwszy z nich za kilka dni rozpocznie lekkie treningi i zabawy z piłką i prawdopodobnie do przyszłotygodniowego meczu z Pogonią wróci do dyspozycji trenera, a Jacek Wysocki zaczął truchtać, ale na pełne treningowe obciążenie musi poczekać. Do Warszawy nie pojechał Mirosław Sznaucner, który dopiero co wyleczył uraz, a w jego przypadku nie warto ryzykować odnowieniem kontuzji mając w perspektywie możliwość powołania na mecz reprezentacji z Belgią. Kontuzjowany Brazylijczyk "Leo" (złamana noga) ma przymusowy kilkutygodniowy urlop, który chciałby wykorzystać na wyjazd do Brazylii. Na to nie chce przystać Piotr Dziurowicz, który już myśli o rehabilitacji zawodnika. Wkrótce dowiemy się na czym staną rozmowy pomiędzy menedżerem piłkarza Ryszardem Szusterem i prezesem Piotrem Dziurowiczem.