W sobotę gracze ŁKS już po raz drugi w bieżącym miesiącu opuścili COS w Zakopanem. Pierwszy raz wyjechali z ośrodka trzy dni po rozpoczęciu obozu. Powodem przerwania zgrupowania był brak wypłat części zaległych pieniędzy oraz nieuregulowane sprawy związane z przejęciem piłkarskiej sekcji przez miejską spółkę ŁKS PSS. Po przyjeździe do Łodzi piłkarze przez dwa dni negocjowali warunki nowych umów. Na ich konta wpłynęła też część zaległych pieniędzy. W góry zespół wrócił w piątek 22 stycznia. "Gdybyśmy nie stracili trzech dni na wcześniejszy powrót do Łodzi i kontraktowe negocjacje, to w stu procentach moglibyśmy być zadowoleni z tego zgrupowania. Nie ma jednak na co narzekać, bo i tak zrealizowaliśmy większość tego, co sobie założyliśmy. Do wznowienia rozgrywek jest jeszcze sporo czasu, więc te trzydniowe zaległości z pierwszej części obozu nie będą miały wpływu na dyspozycję zespołu" - powiedział Wesołowski. Podczas zgrupowania piłkarze ŁKS rozegrali dwa mecze sparingowe z drużynami z Myślenic. Z Orłem wygrali 9-0, a z Dalinem 5-0. Szkoleniowca bardziej od wyników gier kontrolnych ucieszyło jednak to, że podczas obozu do drużyny dołączyło czterech nowych piłkarzy: Vahan Gevorgian (ostatnio Jagiellonia Białystok), Piotr Świerczewski (Zagłębie Lubin), Piotr Madejski (Górnik Zabrze) i Mariusz Kukiełka (AO Xanthi, Grecja). Trener Wesołowski ma nadzieję, że nie jest to jeszcze koniec wzmocnień. "Jeśli mamy skutecznie walczyć o powrót do ekstraklasy, to musimy mieć zespół z pełnowartościowymi zmiennikami. Przed nami druga faza sezonu, w której trzeba się liczyć chociażby z wykluczeniami na kartki. Kadra musi więc być szeroka i wyrównana" - wyjaśnił Wesołowski. Do Zakopanego nie pojechali: kontuzjowany Robert Sierant (zerwane więzadła krzyżowe kolana) i Adrian Świątek, który otrzymał ofertę przejścia do Górnika Zabrze. Podczas pobytu drużyny na obozie doszło do długo oczekiwanego przekazania piłkarskiej sekcji (zespoły grające w 1. i 4. lidze) z prywatnej spółki ŁKS SSA do miejskiej spółki ŁKS PSS. Ta druga ma m.in. respektować umowy wynegocjowane przez zawodników podczas przerwy w zgrupowaniu. Po powrocie do Łodzi piłkarze ŁKS będą mieli wolną niedzielę. Od poniedziałku wznowią zajęcia na własnych obiektach. W środę w meczu sparingowym zagrają z PGE GKS Bełchatów. Trener Wesołowski chciałby w pierwszej połowie lutego zabrać swoich podopiecznych na zgrupowanie do Turcji. Sceptycznie do tego pomysłu jest jednak nastawiony prezes ŁKS PSS Dariusz Gałązka, który uważa, że ze względów oszczędnościowych lepiej by było, gdyby zespół został w kraju.