Według gazety "The Sun", nigeryjski napastnik pokłócił się ze szkoleniowcem po jednym z treningów. W napadzie złości miał rzucić w jego stronę coś w stylu "wyp...". W ten sposób Anichebe chciał ponoć wyrazić swoje niezadowolenie z faktu, że nie otrzymuje od Moyesa zbyt wielu szans na grę. Do niedawna wydawało się, że Nigeryjczyk będzie grał pierwsze skrzypce w ataku Evertonu, w czasie gdy kontuzje leczą inni napastnicy: Louis Saha, James Vaughan i Yakubu. Teraz Anichebe może być pewny, że szybko na boisku się nie pojawi.