Z relacji trenera Mariana Kurowskiego wynika, że dwaj piłkarze jego drużyny: Dawid Bartos i Petr Kasprak zachowywali się agresywnie wobec portiera hotelu. Bartos groził mu nawet śmiercią: "Już nie żyjesz. Kop sobie dół, bo będziesz zakopany. Przyślę tu dwóch kumpli ze Śląska i porąbią cię na szczątki" - miał krzyczeć. Gdy na wezwanie portiera przyjechali policjanci, zbadali piłkarzy alkomatem i okazało się, że Bartos miał ponad dwa promile alkoholu we krwi, a Kasprak 1,25. Trzeci z uczestników libacji - Grzegorz Bałecki zamknął się w pokoju i nie dał się zbadać. Nie wiadomo jeszcze, jakie kary poniosą piłkarzy. Wiadomo natomiast, że trener Kurowski w tym sezonie nie poprowadzi już zespołu. Skandaliczne zachowanie piłkarzy tak mocno nim wstrząsnęło, że lekarz wysłał go na zwolnienie. To kolejny skandal w 1. lidze. Przed kilkoma dniami pseudokibice Wisły Płock przyszli na trening i zaczęli wygrażać piłkarzom. Gdy Adam Majewski, legenda naftowego klubu, powiedział co o ich zachowaniu myśli, został skopany.