Czemu ten gest tak wkurzył Anglików? Na dobrą sprawę nie wiadomo, jakie przesłanie miała "cieszynka" Morgan. Jedni przekonują, że po prostu lubi herbatę, inni, że naśmiewała się z rywalek, pokazując, że strzelenie im gola było równie łatwe i przyjemne, jak wypicie filiżanki herbaty. Z kolei miłośnicy historii sugerują nawet, że był to gest hołdu dla uczestników herbatki bostońskiej, protestu Bostończyków przeciwko brytyjskiemu wyzyskowi kolonii w XVIII wieku. Brytyjski dziennikarz Piers Morgan określił gest Morgan jako "wypowiedzenie wojny". Zdegustowana "cieszynką" była piłkarka reprezentacji Anglii i Juventusu Lianne Sanderson. - Możesz cieszyć się jak chcesz, ale według mnie było to bez gustu i nie powinna się tak zachować - skomentowała. Co miała do powiedzenia Morgan? - Chciałam, żeby było ciekawie. Megan Rapinoe ma tak wiele sposobów celebrowania goli, a nikt nie pyta o nie, a gdy ja wymyślę jedną, to wszyscy chcą wiedzieć, o co chodzi - w ten sposób zbyła pytanie dziennikarzy. MZ