- Dostaliśmy gratulacje, bo nikomu dotąd nie udało się zdobyć poczwórnego "złota". Medyk dokonał rzeczy niezwykłej w historii piłki nożnej kobiet - powiedział prezes i trener klubu Roman Jaszczak. Jego podopieczne w finale PP pokonały Górnika Łęczna 5-0 (4-0), zdobywając po raz drugi z rzędu dublet - mistrzostwo i puchar. W czwartek "medyczki" poznają rywalki, z którymi w sierpniu zagrają w turnieju eliminacyjnym Ligi Mistrzyń. Koniński klub będzie gospodarzem zawodów. W drużynie seniorskiej i do lat 19. grała Ewa Pajor, którą okrzyknięto "Leą Messim" po zdobyciu z koleżankami mistrzostwa Europy do lat 17 w 2013. Po tym turnieju została wybrana przez UEFA najlepszą piłkarką kontynentu w tej kategorii wiekowej. 3 grudnia 2014 skończyła 18 lat, jej poprzedni kontrakt - podpisany przez rodziców - wygasł. Występująca w Medyku od pierwszej klasy gimnazjum zawodniczka już samodzielnie podpisała półroczną umową z mistrzem Polski, a po zakończeniu sezonu przeniesie się do jednego z europejskich potentatów w kobiecym futbolu Wolfsburga, zwycięzcy LM w latach 2013 i 2014. Pajor w finale PP z Górnikiem strzeliła trzy gole, gra już z powodzeniem i zdobywa bramki w seniorskiej reprezentacji kraju. - Nie dostaniemy prawdopodobnie z racji jej przejścia do nowego zespołu ani złotówki. Postaramy się chociaż porozumieć z niemieckim klubem, by przyjechał do nas na mecz, który z pewnością przyciągnie na stadion kilka tysięcy widzów - dodał Jaszczak.