Do zdarzenia doszło w ojczyźnie byłego piłkarza, na drodze krajowej nieopodal miasta Nkongsamba, gdy Eto'o wracał z uroczystości weselnych. O sprawie informował między innymi kameruński dziennikarz Martin Camus, który zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcia uszkodzonych pojazdów.Camus dodał także, że rozmawiał osobiście z byłym zawodnikiem Barcelony, który czuł się dobrze. Trafił jednak do szpitala na badania. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że nie stało mu się nic poważnego, choć nie tak wyobrażał sobie powrót z rodzinnych uroczystości.W trakcie swojej kariery Eto'o bronił barw nie tylko Barcelony, ale także między innymi: Interu Mediolan, Chelsea oraz Realu Madryt. TB