Na boisku Sokoła Wola podpisano list intencyjny w sprawie powołania Śląskiej Akademii Piłkarskiej dla dzieci z małych ośrodków. W projekcie Śląskiego Związku Piłki Nożnej będą uczestniczyły katowicka AWF oraz Stadion Śląski. Inijatywę wsparł Urząd Marszałkowski. Perełki z małych miejscowości Za projektem stoi Henryk Kula, prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Chce żeby lepiej wyławiać talenty z wsi i małych miasteczek. List intencyjny podpisano na stadioniku Sokoła Wola, miejscowości, z której się wywodzi. - Świetni piłkarze rodzą się nie tylko w wielkich miastach, wręcz przeciwnie. Akademia ma pomóc wyławiać te perełki - ma nadzieję prezes Kula. - Jesteśmy zaszczyceni, że zostaliśmy zaproszeni do tego projektu. Zajmiemy się diagnostyką i aspektami ogólnego rozwoju młodych piłkarzy, bo futbol to nie tylko gra - mówi dr Krzysztof Nowak z katowickiej AWF. - Treningi będą odbywały się na obiektach Stadionu Śląskiego. Życzę wam żebyście jako zawodnicy trafili do szatni reprezentacji Polski - zwrócił się do dzieci Jan Widera, prezes Stadionu Śląskiego.Inicjatywę finansowo wesprze firma Fasing, której szefem jest Zdzisław Bik, angażujący się wcześniej w przedsięwzięcia sportowe. - Tego rodzaju pomysły są cenne więc gwarantuję jego realizację. Chcemy uczestniczyć w tym przedsięwzięciu - powiedział Zdzisław Bik. Wspólnie z Henrykiem Kulą, Krzysztofem Nowakiem i Janem Widerą podpisali list intencyjny. Dwudziestu najlepszych dostanie szansę Od strony futbolowej będzie się tym zajmował m.in. Damian Galeja, 45-letni trener koordynator Śl.ZPN, w przeszłości m.in. pomocnik Ruchu Chorzów i Polonii Bytom. - Wcześniej dzieci trenowały 16 lokalizacjach na terenie województwa. Wybraliśmy 49 zawodników. Stawiło się 42. Chcemy wybrać najlepszą dwudziestkę i prowadzić ich do piętnastego roku życia. Główny cel jest taki żeby chłopcy ze wsi i małych miasteczek mieli potem szansę trafić do lepszych klubowych akademii w naszym województwie. Ale jeśli nie - to żeby mogli wrócić do klubów z rodzinnych miejscowości już jako ukształtowani piłkarze. To sposób na wyrównywanie szans - mówi Damian Galeja. Chodzi o to żeby zawodnicy rozwijali się potem w większych i bogatszych klubach regionu