Według gazety, choć Chilijczyk ma jeszcze rok kontraktu z "Królewskimi", to jest niemożliwym, by pozostał szkoleniowcem tego klubu. Czarę goryczy wypełniła sobotnia porażka z FC Barcelona 0-2 w Gran Derbi, po której Real ma trzy punkty straty do mistrzów Hiszpanii na siedem kolejek przed końcem. Pozycja Pellegriniego słabła od czasu niespodziewanego wyeliminowania z Pucharu Króla przez Alcorcon, a sytuację pogłębił brak awansu do 1/4 finału Ligi Mistrzów. I to pomimo wydania w lecie ubiegłego roku 250 milionów euro na transfery m.in. Cristiana Ronaldo czy Kaki. "Real się nie podda, a trener ma nasze całkowite wsparcie" - na łamach "AS-a" stwierdził jednak Jorge Valdano, dyrektor generalny Realu. "El Pais" przypomina jednak, że to właśnie Valdano postawił na Pellegriniego, choć to nie był pierwszy wybór prezesa Florentino Pereza. Pellegrini jest "na linach" napisał "El Mundo", a "AS" dodał, że "przyszłość Realu zależy od tego czy zostanie podpisana umowa z Mourinho".