Reprezentacja nie ma trenera od 17 kwietnia, kiedy zarząd federacji przyjął rezygnację Klaudiusza Hirscha. Drużyna prowadzona przez niego w marcowym turnieju eliminacji mistrzostw Europy w serbskim mieście Zrenjanin przegrała 0-2 z Serbią, 2-5 z Portugalią i 3-4 z Grecją, zajmując ostatnie miejsce. Grecy awansowali do tego turnieju z preeliminacji, Greń uznał ten ostatni wynik za "blamaż i kompromitację" polskiej drużyny. - Grono kandydatów jest... europejskie. Jest wśród nich dwóch Polaków. Musimy poznać ich pomysły. Budowanie kadry jest istotne, ale też drużyna musi zacząć wygrywać. Oczywiście nie z Hiszpanią czy Brazylią, jednak nie może być tak, że ktoś potrzebuje czterech lat na budowę reprezentacji, a jak nic z tego nie wyjdzie, to... kolejnych czterech. Oczekujemy wyników szybko - zaznaczył Greń. Szef komisji przed wydaniem rekomendacji dla nowego selekcjonera będzie o kandydatach rozmawiał z prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem i wiceprezesem ds. szkoleniowych Romanem Koseckim, a ostateczną decyzję podejmie zarząd. Hirsch został selekcjonerem w grudniu. Zastąpił Czecha Vlastimila Bartoszka, odwołanego 25 października 2012 podczas ostatniego posiedzenia zarządu PZPN poprzedniej kadencji.