Wszystko wskazuje na to, że już w zimowym okienku transferowym po Brożka zgłosi się kilka europejskich klubów. Najbardziej zainteresowane pozyskaniem reprezentanta Polski są włoska Bolonia i francuski FC Nantes, którego prezesem jest Polak Waldemar Kita. "Prezesowi podobał się mecz na Legii. Byłby skłonny zapłacić za Brożka w granicach 3-4 mln euro" - powiedział w "Super Expressie" Tadeusz Fogiel. "Mecz z Legią dobitnie pokazał, że Paweł Brożek przerasta wszystkie inne polskie gwiazdki o trzy klasy. Ci, którzy przyjechali go obejrzeć, nie mają już wątpliwości, że warto wydać ponad 4 miliony euro" - stwierdził agent piłkarza Radosław Osuch. "Wisła chce za Brożka pięć milionów euro, ale jeśli ktoś wyłoży nieco ponad cztery, to transakcja dojdzie do skutku" - dodał Osuch.