Środowe badania wydolnościowe w spalskim Ośrodku Przygotowań Olimpijskich rozpoczął Mateusz Jacak, po którym swoim próbom poddają się kolejno: Kamil Poźniak, Jacek Popek, Grzegorz Fonfara, Edward Cecot, Patryk Rachwał, Dariusz Pietrasiak, Mate Lacić, Janusz Dziedzic, Marcin Drzymont, Karol Gregorek i Carlo Costly. Grupa 11 zawodników, którzy we wtorek przebywali w Spale w środę pracowało w hali bełchatowskiej przy al. 1 Maja i na siłowni. Oddzielne treningi z trenerem Robakiewiczem mieli bramkarze: Łukasz Budziłek, Dominik Kisiel, Krzysztof Kozik i Łukasz Sapela. W czwartek bełchatowianie mieli badania krwi, po których każdy z nich paradował po klubie z charakterystycznymi gazikami oraz słodkimi bułkami i jogurtem na pierwsze śniadanie. Później, na sztucznym boisku w Kleszczowie rozpoczęły się pierwsze zajęcia, które obserwowali m.in. prezesi klubu. Po południu zespół pracował na siłowni. W piątkowe południe podopieczni Rafała Ulatowskiego trenowali ponownie w Kleszczowie. Dwudziestu pięciu zawodników wzięło udział w tych zajęciach, a brakowało tylko kadrowiczów (Gola, Nowaka i Tosika). Jacek Popek trenował indywidualnie z Łukaszem Bortnikiem. "Giekaesiacy" rozegrali gierkę 2 x 10 minut, w której górą okazali się "Zieloni" pokonując "Pomarańczowych" 1-0 po bramce Patryka Rachwała. Klub z Bełchatowa dementuje prasowe informacje, jakoby prowadził wyprzedaż zawodników. Nie zmienia to faktu, że pozyskaniem Dawida Nowaka interesuje się Wisła Kraków. INTERIA.PL zapytała trenera wiślaków Macieja Skorżę, czy nie interesuje się innym napastnikiem z Bełchatowa - Carlosem Costlym. Skorża odpowiedział enigmatycznie: - Być może Costly znajduje się na naszej długiej liście transferowej.