Do przerwy w głównych rolach wystąpili piłkarze, którzy na co dzień występują w zagranicznych klubach. Pierwszego gola, już po kwadransie, zdobył napastnik Crvenej Zvezdy Naim Sliti. Podawał snajper Lokeren Hamid Harbaoui. W końcówce pierwszej części role się odwróciły, zagrywał Sliti, a Harbaoui głową skierował piłkę do siatki. Dżibuti też miało swoją okazję, bo w 35. minucie futbolówka odbiła się od poprzeczki bramki gości. Zdecydowaną przewagę w polu mieli jednak Tunezyjczycy i gdyby prowadzili do przerwy jeszcze dwoma czy trzema golami więcej, to rywale nie mogliby mieć pretensji. Mecz rozgrywano przy temperaturze 34 stopni i pustych trybunach. Widać, że kibice nie chcą oglądać w akcji jednej z najsłabszych reprezentacji na świecie. Dżibuti klasyfikowane jest bowiem na 204. miejscu w rankingu FIFA. Po przerwie "Orły" Kasperczaka zdobyły jeszcze jedną bramkę, którą zdobył rezerwowy Taha Khenissi. Polski trener ze spokojem mógł obserwować to, co działo się na boisku. Ostatecznie skończyło się 3-0. W eliminacjach PNA drużyna prowadzona przez trenera Kasperczaka, po Algierii, jest najskuteczniejszą drużyną, z dwunastoma trafieniami na koncie. Tyle, że aż 11 z nich padło w dwóch konfrontacjach z Dżibuti. Dzięki dzisiejszej wygranej Tunezja objęła prowadzenie w grupie A eliminacji Pucharu Narodów. Do finałów awansują zwycięzcy 13 grup i dwa zespoły z najlepszym bilansem z drugich miejsc. Na razie grę w przyszłorocznych finałach mają zapewnione: Gabon (gospodarz), a także Maroko i Egipt. - Dla mnie sytuacja jest jasna, żeby awansować do przyszłorocznego Pucharu Narodów, musimy wygrać dwa ostatnie mecze, z Dżibuti i na początku września u siebie z Liberią. Musimy wygrywać, bo w przypadku równej liczby punktów o wszystkim decydują bezpośrednie spotkania. W rywalizacji z Togo zdobyliśmy cztery punkty, z Liberią przegraliśmy jednak pierwszy mecz - wyjaśniał Interii przed meczem z Dżibuti trener Kasperczak. Michał Zichlarz Eliminacje Pucharu Narodów Afryki 2017: Grupa A 3 czerwca: Dżibuti - Tunezja 0-3 5 czerwca: Liberia - Togo 2 września: Tunezja - Liberia Togo - Dżibuti 1. Tunezja 5 10 12-2 2. Liberia 4 9 8-2 3. Togo 4 7 4-1 4. Dżibuti 5 0 1-19