Sęk w tym, że na plakatach widnieje mężczyzna, który... tylko przypomina Brazylijczyka. "Król futbolu", z którym Samsung zerwał negocjacje tuż przed ukazaniem się na rynku nowego sprzętu, uważa jednak, że była to celowa zagrywka ze strony Koreańczyków i jest przekonany, iż ma szansę wygrać batalię na sali sądowej. Zobacz materiał wideo: