Dwa tygodnie temu Dawidowskiego badał doktor Fass. Słynny specjalista od kontuzji kolan nakazał wtedy piłkarzowi trenować normalnie, ale ból nie ustawał i stąd decyzja o badaniach u kolejnego fachowca, doktora Schenka. - Uznaliśmy, że jest konieczna jeszcze jedna konsultacja. Nie wykluczamy, że konieczny będzie kolejny zabieg. Poczekajmy jednak aż będą znane wyniki badań - wyjaśnił na łamach "Gazety Krakowskiej" lekarz Wisły Jerzy Zając.