- Ci dwaj zawodnicy dołączą do "dwunastki", która zakończyła ligowe rozgrywki meczem z Lechem - powiedział trener Henryk Kasperczak. Szkoleniowiec krakowskiego zespołu zwrócił uwagę na trudną sytuację kadrową swojej drużyny. - Dzisiaj poważnie zachorował Paweł Strąk (komplikacje po grypie) i nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na jutrzejszy mecz - powiedział Kasperczak. - Długo, bo aż do dwóch miesięcy, pauzować będzie także Mariusz Jop. Z kolei Ouadja ma ropniaka na palcu u nogi. Nie wspominam już o grypie, którą ostatnio przechodzili nasi piłkarze. Do zawodników, którzy nie zagrają z Norwegami z powodów zdrowotnych dołączy także Damian Gorawski, odpoczywający za czerwoną kartkę, którą obejrzał w pierwszym meczu z Valerengą. Na szczęście lepiej poczuł się Adam Piekutowski, który miał problemy z rwą kulszową. Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" nie zgodził się z opinią, że ekipa z Oslo nie jest mocnym rywalem. - Poszła taka fama, że to słaba drużyna. Ale dziennikarze jej nie znają i piszą głupoty - powiedział Kasperczak. - Oglądając zespół norweski można zauważyć, że na wyjeździe gra on nawet lepiej niż u siebie. To drużyna aktywna, bojowa i szukająca okazji do kontry - dodał trener krakowian, który jak zwykle wstrzymał się od przedmeczowych prognoz. - Boisko da ostateczną odpowiedź - krótko odpowiedział na pytanie, czy Wisła awansuje do III rundy.