Obecnie zadowolenie z tego, że za cztery lata Polska i Ukraina zorganizują mistrzostwa Europy w piłce nożnej, deklaruje 60 proc. badanych, o 7 proc. mniej niż przed rokiem - wynika z sondażu CBOS. Według analizy Centrum Badania Opinii Społecznej odsetek tych, którym organizacja Euro 2012 w Polsce jest obojętna, wzrósł o 6 proc. W dalszym ciągu jednak tylko nieliczni wyrażają niezadowolenie (3 proc.) lub nie mają wyrobionej opinii na ten temat (5 proc.). Entuzjazm do Euro 2012 jest wyraźnie wyższy wśród mężczyzn (73 proc.) niż wśród kobiet (48 proc.). Częściej niż pozostali deklarują go najmłodsi badani, w wieku od 18 do 24 lat (72 proc.), uczniowie i studenci (79 proc.), mieszkańcy największych miast (74 proc.), osoby z wyższym wykształceniem (79 proc.), respondenci osiągający najwyższe dochody per capita (79 proc.) oraz zadowoleni z własnych warunków materialnych (71 proc.). W grupach społeczno- zawodowych są to przedstawiciele kadry kierowniczej i inteligencji (78 proc.), pracownicy umysłowi niższego szczebla (74 proc.), robotnicy wykwalifikowani (72 proc.) oraz osoby pracujące na własny rachunek (70 proc.). Dotychczasowe przygotowania Polski wypadają w ocenie respondentów niekorzystnie. 69 proc. badanych wyraża się o nich krytycznie, w tym 25 proc. ocenia je bardzo negatywnie. Tylko co dziewiąty ankietowany (11 proc.) jest w miarę zadowolony z dotychczasowego postępu prac w przygotowaniach do Euro, a tylko 1 proc. stanowią ci, którzy nie mają żadnych zastrzeżeń w tym względzie. Polacy obawiają się, że nasz kraj może sobie nie poradzić z organizacją mistrzostw ze względu na brak odpowiedniej koordynacji działań w tym zakresie. Obawy tego rodzaju wyraża 77 proc. badanych. Tylko nieznacznie mniej osób (73 proc.) uważa, że cztery lata na przygotowania to zbyt krótki czas jak na nasze możliwości. Blisko trzy piąte ankietowanych (59 proc.) stwierdza, że Polska nie dysponuje wystarczającymi funduszami, by sprostać oczekiwaniom w tym względzie, a ponad połowa (55 proc.) wskazuje na brak wystarczającej liczby pracowników do realizacji nowych inwestycji. Tylko co czwarty Polak (26 proc.) w związku z przygotowaniami Polski do współorganizowania Euro 2012 nie obawia się o siłę roboczą niezbędną do realizacji konkretnych przedsięwzięć, co piąty (22 proc.) nie dostrzega ograniczeń w funduszach na nowe inwestycje, co dziewiąty (11 proc.) nie widzi zagrożenia w zbyt krótkim czasie na przygotowania, a jedynie niespełna co czternasty (7 proc.) nie obawia się niewłaściwej koordynacji działań. Pomimo licznych obaw Polacy niemal powszechnie liczą na to, że organizacja Euro 2012 wpłynie na poprawę infrastruktury (87 proc.) oraz przyczyni się do rozwoju turystyki w naszym kraju (też 87 proc.). Ponad trzy czwarte badanych (78 proc.) spodziewa się przy tej okazji wzrostu zatrudnienia w Polsce, a tylko nieco mniejsze grupy stanowią ci, którzy oczekują większego zainteresowania sportem (72 proc.) oraz podbudowania autorytetu naszego kraju na arenie międzynarodowej (70 proc.). Dwie trzecie ankietowanych liczy na wzrost gospodarczy (67 proc.) oraz umocnienie stosunków z Ukrainą (66 proc.), a ponad połowa (56 proc.) spodziewa się poprawy jakości sportu. Podobnie jak przed rokiem najbardziej sceptyczni są Polacy, jeżeli chodzi o wzrost standardu życia obywateli. Wiarę w to wyraziło tylko 40 proc. respondentów. Badanie zrealizowano w dniach 9?12 maja na liczącej 1116 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.