Reporter RMF FM Kuba Kaługa dotarł do filmu, na którym widać, że ochroniarze stojący przy bramkach wejściowych na PGE Arena nie przykładają się do swoich obowiązków. Kibice przechodzili obok nich bez żadnej kontroli, mogli wnieść na trybuny różne, groźne przedmioty, ale nie tylko... Okazało się, że w trakcie meczu hapening planowali działacze Greenpeace. Trzech Polaków, Fin, Szwed i dwóch Węgrów wnieśli na stadion sprzęt do wspinaczki - liny i karabińczyki. Wiele wskazuje na to, że zatrzymani zamierzali podwiesić się pod dachem stadionu transparent o treści - "Do boju Polska, w walce o czystą energię". Mężczyzn zatrzymano na konstrukcji stalowej dachu. Policjanci nie znaleźli u zatrzymanych transparentu. Według działaczy Greenpeace transparent ten jest nadal na stadionie. Przy okazji meczu na PGE Arena pierwszy raz zadziałał system PZPN szybkiego karania osób zakłócających spotkania. Prokuratorzy i sędziowie pełnili dyżury całodobowe. Gwarancja obrony była zapewniona przez Okręgową Radę Adwokacką, która wydelegowała na stadion trzech dyżurujących adwokatów. Mogli oni od razu uczestniczyć w posiedzeniu. <a href="http://www.rmf24.pl/wideo/tylko-w-rmf24/video,vId,348915">Sprawdź materiał na RMF24.pl</a>