23-letni zawodnik po długiej rehabilitacji spowodowanej złamaniem nogi nie może odzyskać miejsca w podstawowym składzie "The Reds". Trener zespołu z Anfield Road, Rafa Benitez stawia w obronie na Jamiego Carraghera i Martina Skrtela, jednak wcale nie zamierza pozbywać się Aggera. - Wierzę, że Daniel jeszcze pokaże na co go stać. Wiceprezydent Realu Madryt, Jose Angel Sanchez stwierdził na łamach "The Times", że pozyskanie Aggera jest ważne dla madryckiego klubu. - On jest graczem, jakiego szukamy od dawna, mam nadzieję, że uda nam się go pozyskać w styczniu. To zawodnik klasy światowej, bez wątpienia idealnie by pasował do naszych planów. - Chcieliśmy go kupić już tego lata, jednak sprawa transferu Robinho pochłonęła tyle czasu i uwagi, że skupiliśmy się głównie na tym. W tym momencie potrzebujemy obrońcy i napastnika. Agger jest na szczycie naszej listy celów - dodał Sanchez. Co na to sam zawodnik? W wywiadzie udzielonym dla duńskiej telewizji przyznał, że jest szczęśliwy w Liverpoolu a to, że w tym momencie nie gra, jest według niego spowodowane tym, że zawodnicy występujący na boisku są w świetnej dyspozycji. - Chcę tu zostać i walczyć o miejsce w składzie. Oczywiście nie jestem zadowolony z tego że nie gram, jednak w tym momencie muszę to zaakceptować - zakończył Daniel Agger.