Barrios w końcówce rundy jesiennej doznał niegroźnego urazu uda, a podczas przerwy zimowej przebywając w Ameryce Południowej z powodu infekcji trafił na kilka dni do szpitala. Dlatego m.in. w dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej zastąpił go w podstawowym składzie polski napastnik. "Po ostatnim meczu czytałem, że nie grałem, ponieważ, nie jestem w pełni zdrowy. Chcę jasno powiedzieć: jestem gotowy na 100 procent" - powiedział Barrios stacji radiowej "ABC Digital". "Byłem zaskoczony, kiedy usłyszałem, że nie nadaję się do gry. Czuję się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej - tłumaczył Barrios. - Teraz sytuacja się skomplikowała, ponieważ chcę regularnie grać. Wciąż jestem najlepszym strzelcem zespołu, a rzadziej występuję na boisku". Podobnie jak grający aktualnie w Pucharze Azji Japończyk Shinji Kagawa, Paragwajczyk ma na koncie osiem goli w lidze. Nie może się pogodzić z rolą rezerwowego, tym bardziej, że zastępujący go Lewandowski w ostatnich dwóch meczach zmarnował kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki. "Cieszę się, że Lucas jest tak niecierpliwy i chce grać. Jednak moim zadaniem jest przygotowanie go do całej rundy rewanżowej. Będzie nam bardzo potrzebny w ostatnich 15 meczach" - odpowiedział Klopp. Po 19 kolejkach niemieckiej Bundesligi Borussia prowadzi z dorobkiem 47 punktów, a drugi Bayer Leverkusen ma 11 mniej. W najbliższą sobotę zespół z Dortmundu zagra na wyjeździe z Wolfsburgiem.