Włamywacze do domu Fletchera w Bowdon, nieopodal Manchesteru, wtargnęli w poniedziałek około godziny 21. W środku zastali młodą kobietę, najprawdopodobniej dziewczynę piłkarza. To właśnie ona powiadomiła policję o zdarzeniu. Jak podają funkcjonariusze, rabusie opuścili posiadłość piłkarza z kilkoma drogocennymi przedmiotami. Ich wartość nie jest znana. Nie ma także doniesień o rannych. Kilka godzin przed incydentem Fletcher odleciał ze swoimi klubowymi kolegami do Włoch na mecz z Interem Mediolan, który odbędzie się we wtorek na San Siro.