Po fiasku rozmów z Global Soccer Agency (angielska spółka zarejestrowana w Giblartarze nie przedstawiła wymaganych dokumentów identyfikujących i uwiarygodniających firmę) nowy inwestor zapewnia, że do sprawy podchodzi poważnie. "My nie mamy żadnych problemów, po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej znajdujemy się w fazie wzrostowej. Długo omawiałem ten temat z panem Ranieckim. Skoro związaliśmy się z klubem, to znaczy, że mu ufamy" - zapewnia Hemsi.