Zwycięskiego gola podopieczni Rafaela Beniteza zdobyli już w 30. minucie, kiedy to do siatki beniaminka trafił Sami Hyypia. Na JJB Stadium polski bramkarz "The Reds" nie miał zbyt wiele pracy, ale trzy minuty po przerwie popisał się efektowną interwencją po strzale głową Andreasa Johanssona. Dudek udanie interweniował również po uderzeniach Arjana de Zeeuwa. Jednakże najlepszą paradą polski bramkarz popisał się po strzale... Samiego Hyypii. Fin był bliski strzelenia samobójczego gola, gdy zmienił lot piłki po dośrodkowaniu Matta Jacksona na pole karne Liverpoolu. Dudek w ostatniej chwili zatrzymał piłkę zmierzającą do bramki gości. W najbliższy wtorek "The Reds" odrobią resztą zaległości i na Anfield Road zmierzą się z Arsenalem. "Kanonierzy" w sobotę tylko zremisowali u siebie z Boltonem Wanderers 1:1. Na Highbury prowadzenie dla "Kłusaków" uzyskał już w 12. minucie Kevin Nolan. Podopieczni Arsena Wengera remis uratowali dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy to do siatki gości celnie trafił Brazylijczyk Gilberto Silva. Sensacyjnej i wysokiej porażki 0:3 doznała w Midddlesbrough prowadząca w tabeli Chelsea Londyn. Na Riverside Stadium do siatki "The Blues" trafiali kolejno Fabio Rochemback, Stewart Downing i Yakubu Aiyegbeni. Dla podopiecznych Jose Mourinho była to dopiero druga ligowa porażka w obecnym sezonie. Aspirujący do występów w polskiej reprezentacji, bramkarz West Bromich Albion, Tomasz Kuszczak doznał kontuzji podczas sobotniego spotkania z Fulham. Drużyna barw której broni Polak doznała srogiej klęski. Ekipa z Birmingham poległa w stolicy aż 1:6. Kuszczak opuścił murawę w 60. minucie gry przy stanie 0:4. Został zmieniony przez Russela Houlta. Zobacz WYNIKI 26. kolejki angielskiej Premier League oraz TABELĘ