W środę Milik zdobył sześć bramek oraz zaliczył dwie asysty dla swej drużyny w wygranym 9-0 meczu 1/32 finału Pucharu Holandii z JOS Watergraafsmeer. Rywal Ajaksu występuje w czwartej lidze holenderskiej. Po godzinie gry polski napastnik miał już na koncie trzy bramki, a w końcówce meczu dołożył kolejne trzy. Amatorska drużyna Watergraafsmeer nie była oczywiście równorzędnym rywalem dla Ajaksu, ale sześć bramek na tym poziomie rozgrywek i tak robi wrażenie. Milik wyrównał osiągnięcie słynnego Urugwajczyka Luisa Suareza, który pięć lat temu, jeszcze w barwach Ajaksu, zdobył sześć bramek w wygranym 14-1 meczu z WHC Wezep. Milik rozkręca się w drużynie z Amsterdamu. Co prawda trener Frank de Boer na razie częściej sadza Polaka na ławce rezerwowych, ale ten nie zawodzi, gdy tylko pojawia się na boisku. Niespełna dwa tygodnie temu reprezentant Polski zagrał od pierwszych minut w meczu ligowym i został bohaterem Ajaksu, zdobywając dwie bramki w wygranym 2-1 meczu z Heraclesem Almelo. Dwie pierwsze, od razu efektowne, bramki Milika w lidze holenderskiej, pozwoliły mu wówczas uzyskać miano "piłkarza kolejki" gazety "De Telegraaf". Oby dotychczasowe bramki Milika przełożyły się na częstszą grę w wyjściowym składzie i zbudowanie przez niego silnej pozycji w utytułowanym Ajaksie.