Według prasowych doniesień Kowalewskim są zainteresowani szefowie klubu z Rotterdamu. Jednak tej informacji nie potwierdził menedżer bramkarza Grzegorz Bednarz. - Ze mną też nikt nie rozmawiał, a Wojtek tylko śmieje się, że to jakieś bajki - stwierdził Bednarz, który szuka klubu dla Kowalewskiego. Spartak chce bowiem kupić reprezentanta Włoch Marco Amelię za 8 milionów euro. Jeśli transfer dojdzie do skutku, to zapewne Kowalewski usiądzie na ławce rezerwowych. - Jeżeli Spartak kupi bardzo drogiego bramkarza, to będzie na niego stawiał. Rywalizacji sportowej Wojtek się nie obawia, ale jeśli karty mają być rozdawane przy biurku prezesów, to może być już gorzej. Dlatego szukam mu nowego klubu - tłumaczył Bednarz. - Trudno rywalizować z bramkarzem, za którego klub płacił prawie 9 milionów euro. Ale z tego co wiem, to do tego transferu wcale może nie dojść. Czy opuszczę Moskwę jeszcze zimą? W tym momencie mam jakieś 30 procent szans na zmianę zespołu. Nie wystarczą przecież same chęci, muszą się jeszcze znaleźć zainteresowani moim transferem - zakończył Kowalewski.