O śmierci Martina Tudora poinformował klub FC Steaua Bukareszt. Według wstępnych ustaleń przyczyną śmierci 43-latka był zawał serca. "43-letni Martin Tudor zmarł w poniedziałek rano. Z pierwszych badań wynika, że był to atak serca. Wszystkie myśli trafiają teraz do pogrążonej w żałobie rodziny" - napisano na Twitterze. Rumun był jednym z najlepszych bramkarzy w historii klubu. W Bukareszcie grał przez sześć lat. Wraz z odłożeniem na półkę rękawic bramkarskich poświęcił się karierze trenerskiej. Pracował między innymi jako szkoleniowiec reprezentacji Rumunii.