Transfer nie doszedł do skutku, gdyż Valerenga proponowała za Polaka 30 procent mniej niż chcieli Austriacy. Norweskich działaczy nie przekonało nawet to, że Mila zrezygnował z pensji przez dwumiesięczny okres wypożyczenia do Valerengi. - Norwegowie płaciliby mi nawet mniej niż piłkarzom w polskiej lidze, ale chociaż bym tam grał - powiedział Mila w "Przeglądzie Sportowym".